Już z daleka widać, że to nie jest zwykła brama miejska. Monumentalna, zbudowana z jasnego kamienia, ozdobiona kolumnami i bogatymi detalami architektonicznymi. Nad głównym przejazdem dumnie wznosi się skrzydlaty lew św. Marka – trzymający otwartą księgę znak pokoju, co podkreśla sposób przejęcia władzy przez Wenecję. Ta wenecka potęga wzniosła Bramę Lądową w 1543 roku jako element obrony przed Osmanami, projektując ją jednocześnie jako artystyczne arcydzieło.
Centralny przejazd służył konnym zaprzęgom, boczne – pieszym. Za fosą znajdowały się drewniane i zwodzone mosty – dziś skromna uliczka, ale kiedyś tętniła życiem i kontrolą ruchu. Na ścianach bramy zobaczymy nie tylko lwa, lecz także herby Zadaru i postać św. Chryzogona, łączące ochronę miasta z jego duchowym patronatem.
Brama Lądowa była kluczowym wejściem do miasta, jedyną drogą lądową prowadzącą do starego miasta – symbolicznie i praktycznie chroniącą Zadar przed zagrożeniami. Dziś działa jako malowniczy portal w ramach terenów wpisanych na listę UNESCO, stanowiąc jeden z najlepszych przykładów renesansowej architektury obronnej w Dalmacji.
To także świetny punkt startowy: obok port Foša, Plac Pięciu Studni, park królowej Jeleny Madijevki z widokiem na marinę, a także inne zabytkowe bramy do odkrycia. A poranne światło na kamiennych murach potęguje magiczny klimat tego miejsca.
Jeśli będziecie w Zadarze, koniecznie zajrzyjcie tutaj – to nie tylko kawałek historii, ale też miejsce, które pozwala poczuć wyjątkową atmosferę miasta. Ja na pewno tu wrócę!
